
Alkoholizm kobiet, o którym traktuje ten film to temat ostatnio dość widoczny w mediach. Cechą naszych czasów jest upublicznianie tego co było kiedyś tajemnica skrzętnie trzymana w czterech scianach. "Zabawa, zabawa" opisując ten problem ostrzega przed zagrozeniem jakim jest alkohol. Nie moralizuje. Pokazuje problem.

Udzial Agaty Kuleszy (jej patnerem jest Marcin Dorociński) grającej pijaca prokurator gwarantuje dobry poziom aktorski filmu. I chociaż A. Kulesza nie podobala mi się w tym wcieleniu, to dobrze robi swoja robote, podobnie jak reszta aktorow. Calosc jest spojna, przekonująca, prawdziwa, bolesna. Zresztą epizod wjazdu na schody prowadzące do stacji metra miał miejsce w rzeczywistości. Zdarzyl się kilka lat temu. Samochod prowadzila pijana kobieta.
Inna historia zawiera szereg celnych obserwacji "życia rodzinnego", scen w których nietrudno odnaleźć cytaty z własnego zycia, ew. zycia swoich znajomych.
I chociaż oceniłem film jako "niezły" (6 w 10-cio punktowej skali filmweb) to do "dobry" (7) brakuje mu niewiele (moim zdaniem oczywiście).
Solidna, miejscami blyskotliwa filmowa robota o poważnym problemie.
Dlatego warto.