niedziela, 8 października 2017

"Dziewczyna z perłą" (Girl with a Pearl Earring), aut. Tracy Chevalier, 2004, książka

Dziewczyna z perłą" (Girl with a Pearl Earring), aut. Tracy Chevalier, 2004, książka

Przypadek sprawil, ze na wyjazd na koncert Stonesow do Amsterdamu wzialem wlasnie te ksiazke.
Kolezanka robia w domu porządki, w rece wpadla jej "Dziewczyna z perla", która jakiś czas temu obiecala mi pozyczyc. Ze względu na jej niewielki format i objetosc, wrzuciłem ja do plecka.
W powrotnej drodze do Polski otworzyłem, zaczalem czytac i nie moglem jej odlozyc. Lektura całkowicie mnie pochlonela. Po czterech, może pieciu godzinach zalowem, ze to koniec...
Moim zdaniem jest znakomita, tak jak znakomity jest film, który powstal na jej podstawie.

Z jakiegoś przekazu medialnego pamiętam, ze inspiracja dla autorki - Tracy Chevalier, było zdjecie obrazu Jana Vermeera, które wisiało w jej pokoju. Pochodzilo z kalendarza, może było zdjęciem-plakatem z wystawy. Autorka wyznala, ze patrząc przed snem na "Dziewczyne z perłą" uwalniala wyobraznie, usilowala wyobrazić sobie okoliczności powstania dziela. Kiedy to co wymyslila stało się plastyczne, dorzucila trochę twardej wiedzy na temat Jana Vermeera, Deflt - miasta-miejsca akcji, oraz złotego wieku malarstwa flamandzkiego.
Zebrala to wszystko do kupy, napisala ksiazke... Ksiazke - bestseller, która stała się kanwą do powstania rownie bestsellerowego filmu.
Prawda, ze proste?

Film widziałem jakiś czas temu. Bardzo mi się podobal.
Ksiazka, która przeczytałem pare dni temu jest jeszcze lepsza.

Nie bez znaczenia dla wysokiej oceny filmu i książki jest mój wielce pozytywny stosunek do Holendrów i Holandii. Spedzilem tam trochę czasu w latach 1975-1981, a przypadek sprawil, ze miejscem w którym mieszkałem było Delft, miasto w którym osadzona jest akcja książki/filmu, miasto w którym zyl i tworzyl Jan Vermeer. Do tego wszystkiego jakiś czas temu obejrzałem znakomity film traktujący o malarstwie Vermeera: "Vermeer i muzyka. Sztuka miłości i odpoczynku".
No dobra. Mialo być o książce.
Otoz trzeba ja przeczytać. Nie dość, ze jest to swietnie opowiedziana historia, to jest to historia dziela, które uchodzi za szczytowe dokonanie nie tylko Jana Vermeera, ale malarstwa flamandzkiego w ogóle. Obraz nazywany często "Moną Lizą Północy" jest ikoną malarstwa flamandzkiego, która dzięki książce Tracy Chevalier i filmowi stala się jeszcze bardziej slawna i rozpoznawalna na całym swiecie.
Wymyslona przez Tracy historia jest szalenie sugestywna. Osadzona w realiach protestanckiej, XVII-sto wiecznej Holandii znakomicie oddaje klimat tamtych czasów, podzialow społecznych, twardej rzeczywistości w której przyszlo zyc bohaterem opowieści. Nie wiadomo kogo sportretowal Vermeer, kim była "Dziewczyna z perłą". Brak udokumentowanej wiedzy pozwala autorce na puszczenie wodzy fantazji, która prowadzona kobieca intuicja wiedzie czytelnika poprzez swiat pelen emocji, zarówno tych czysto artystycznych jak i mesko-damskich, ukrytych bardzo głęboko, ale widocznych dla wnikliwych, często zawistnych obserwatorow, których nie brak w tej opowieści.
Rekomenduje te ksiazke także tym, którzy podobnie jak ja, już widzieli film, a maja obawy, czy warto przeczytać pierwowzor. Przeciez kreacje Colina Firtha i Scarlett Johansson sa takie doskonale, tak sugestywne.
Zapewniam - warto!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz