sobota, 12 września 2020

"Zawód: basista Stonesów" (The quiet one), reż. Oliver Murray, W. Brytania, 2019, film dokumentalny

"Zawód: basista Stonesów" (The quiet one), reż. Oliver Murray, W. Brytania, 2019, film dokumentalny

Film można (chyba) jeszcze zobaczyć w ramach festiwalu filmow dokumentalnych DOCS Against Gravity. W moim przekonaniu to obowiazkowa pozycja dla fanow Stonesow oraz dla wszystkich, którzy interesują się muzyka.
Bill Wyman, który opuścił kapele w 1992, był kronikarzem, filmowcem, fotografem rejestrującym i zbierającym pamiątki związane z The Rolling Stones. Zgromadził imponujace archiwum nie tylko filmow i zdjęć, ale także gadgetow związanych z Stonesami, ich trasami, koncertami. Z tego archiwum pochodzą wlasnie filmy i zdjęcia wykorzystane w filmie. Dla nich wlasnie warto jest poswiecic 1h 40 min potrzebnych na obejrzenie filmu.
Sam film rozumiany jako filmowe dokonanie nie powala na kolana - prosta historia Stonesow opatrzona komentarzem Billa Wymana plus jego archiwalia. Poprawna słodko-kwasna opowieść o zyciu muzyka z największej kapeli na Planecie. W tle oczywiście historia samych Stonesow, ale bez żadnych ekstrawagancji.  Elegancko i z umiarem. Nic prowokacyjnego, obrazoburczego.
Ale te zdjęcia, te filmy! Wiekszosc nigdy wcześniej nie publikowana, pokazujaca zycie kapeli od wewnątrz. Mnostwo smaczków, a przy okazji jak zwykle zestawienie The Beatles // The Rolling Stones.
"Czy pozwoliłbyś swojej córce na randkę z jednym ze Stonesow?" - pytała brytyjska prasa.
Byli w pewnym momencie wrogami publicznymi nr. 1 w Wielkiej Brytanii. Złymi chłopcami, którzy musieli wynieść się do Francji, żeby uniknąć klopotow i placenia podatkow.
Ale o tym zdecydowanie wiecej niż w filmie jest w książce  Keitha Richardsa i Jamesa Foxa "Życie"
Film nie konczy się wraz z odejściem Billa Wymana z The Rolling Stones. Okazuje się, że można znaleźć siłe, potrzebe szukania własnej muzycznej (i nie tylko) drogi, pozwalającej na odejście od kapeli-legendy.
Zaskakujaca, imponująca decyzja budząca szacunek dla Billa - cichego bas-gitarzysty o kamiennej twarzy. 
No i priv satysfakcja. Widzialem ich 3x live!
Tym, którym nie było to dane pozostają plyty i filmy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz