Zalew Czorsztyński-Dunajec-Szczawnica, 2023.06.01-04, rowerowe
 |
Z Białki Tatrzańskiej do Zalewu Czorsztyńskiego można dojechać samochodem w ciągu 20 min. Można także rowerem, ale dojazd ruchliwą drogą krajową bez pobocza nie jest przyjemny, więc wybrałem wariant samochodowy. Zostawiłem samochód pod kościołem w miejscowości Frydman skąd ruszyłem w objazd Zalewu trasą Green Velo. Pętla liczy około 25-30 km i mogę ją polecić każdemu rowerzyście. Północny odcinek trasy biegnie przez kilka kilometrów wzdłuż drogi krajowej, ale na esowatej części tego odcinka doklejono kawałek pobocza i jazda na rowerze jest względnie bezpieczna. Będąc w Zakopanem można się wybrać tutaj na całodzienny wypad z całą rodziną/ekipą. Nie trzeba mieć własnego roweru, gdyż sprzęt zapewniają miejscowe wypożyczalnie, a liczne bary, kawiarnie zachęcają do odpoczynku i kontemplacji urokliwego krajobrazu. |
 |
Przystań YKP Zakopane. Nie miałem pojęcia, że górale żeglują. Myślałem, że zajęci są głównie łupieniem ceprów, jazdą na nartach i wyrobem oscypków:) A tu proszę! Widać zbójnickiego można zatańczyć także na pomoście!
|
 |
Trzy Korony. Następnego dnia trochę krótszy wypad wzdłuż Dunajca. To iście spacerowa trasa. Jakiś czas temu byłem tutaj z kolegami łącząc jazdę na rowerze ze spływem tratwami. Teraz zostawiłem samochód w Niedzicy i ruszyłem rowerem trasą Green Velo w kierunku Szczawnicy. Trasa jest szalenie malownicza. Jest niewiele miejsc w Polsce, które mogą konkurować z przełomem Dunajca w kategorii uroda krajobrazu. Myślę, że w sezonie jest tutaj mnóstwo turystów, ale w dzień powszedni, na początku czerwca było względnie cicho i spokojnie. |
 |
Przełom Dunajca można podziwiać z poziomu rzeki z tratwy, pontonu i kajaka. Można także z brzegu idąc, lub jadąc na rowerze. Niezależnie skąd i jak się patrzy, widok zachwyca swoją urodą. |
 |
Wypożyczalnia w Sromowcach Wyżnych. W dali nad linią drzew widoczne Tatry z białymi akcentami leżącego w żlebach śniegu. |
 |
Dunajec poniżej zapory pod Niedzicą. Łąkowy akcencik na koniec wycieczki. Można sobie skręcić szyję pasąc oczy widokami rozbuchanej przyrody. Gdy już się jest w Zakopanem warto ruszyć się kawałek dalej i zamiast łazić po Krupówkach zrobić wypad nad Dunajec, Zalew Czorsztyński, zahaczyć o Szczawnicę. To fajna alternatywa dla tatrzańskich dolin, wjazdu na Kasprowy i spaceru nad Morskie Oko. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz