środa, 31 lipca 2013

Osiecka na Bemowie, Monika Dryl, koncert live, Amfiteatr Bemowo, 2013.07.18

Osiecka na Bemowie, Monika Dryl, koncert live, Amfiteatr Bemowo, 2013.07.18

3x Osiecka. 3 koncerty: Stanislaw Soyka, Marcin Januszkiewicz i  Monika Dryl własnie. Nie było mi dane być na wszystkich zorganizowanych przez Fundacje "Okularnicy" darmowych koncertach, które odbyly się w lipcu w Amfiteatrze Bemowo. Troszke zaluje zwłaszcza koncertu Soyki. Nigdy (chyba) nie slyszalem go w repertuarze Osieckiej. M. Januszkiewicza (1987), który jest laureatem 14 Konkursu "Pamietajmy o Osieckiej" slyszalem live na finale Konkursu w Teatrze Roma. Wygral go jako pierwszy w historii Konkursow facet z kawalkiem "Wybacz Mamasza", muz. Przemyslaw Gintrowski. Podobnie jak reszta konkursowiczow nie byl przypadkowym amatorem, ale zawodowym aktorem (T. Wpolczesny W-wa) i rzeczywiście byl OK.
Dzieciaki nudzily się strasznie, więc co naturalne, biegały,
krzyczały, poza jednym chłopcem wpatrującym się w Monike
jak w obrazek. Przez dlugi czas sprawial wrazenie porażonego
uroda i glosem artyski. Ale nie! On chciał autograf. Po jego
uzyskaniu wycofal się na z góry upatrzona pozycje - lawke kolo
rodzicow.
Monika Dryl także jest zawodowa aktorka i laureatka Konkursu (6-stego)"Pamietajmy o Osieckiej". Nie jest latwo zwyciezyc w tym konkursie. W regionalnych eliminacjach startuje masa młodych nie tylko aktorow, usiłujących zaistnieć na scenie/estradzie. W każdym razie być laureatem swiadczy o odpowiednim poziomie, dlatego m.in. pojechałem jej posluchac.
Drobna blondynka, w długiej sukni obdarzona dobrym glosem spiewala glownie kawałki z repertuaru M. Rodowicz. Wiotkosc i kruchość Moniki sa pozorne. Ma silny glos, potrafi się wydrzeć! Poza piosenkami z tekstami Osieckiej spiewala także inne kawlki, a wśród nich, także na bis, przyjemna kompilacje "Dziwny jest ten swiat" z "It's a man's world" Jamesa Browna. Zaskakujace ile mocy ma w sobio to eteryczne dziewcze!
Monika wystepowala na bosaka. Jaks maniera, czy co? Ja rozumiem, ze Cesaria  Evora musi na boska. Stopy ciut rozklepane, do każdego buta nie wejda. Ale Monika? W czasie spiewania fikala troszkę nóziami i widać był, ze stópki ma czarne jak przyslowiowa swieta ziemia. Ciekawe ile jej zajmuje domycie nog po takim koncercie? Ilekroc widze artystke wystepujaca boso, ZAWSZE moja pamięć przywoluje zdjecie z tygodnika "Perspektywy" przedstawiające zbliżenie stóp etiopskiego zolnierza (chodzili wówczas boso). Fakt, ze pamiętam je do tej pory (Perspektywy przestaly się ukazywać w 1969 roku) swiadczy o wrazeniu jakie na mnie te stopy zrobily. To był księżycowy krajobraz. Parowy, wąwozy, groty w korych czail się nigdy nie myty brud. Twarde, popękane, brudne. Fikaj Monisia na boska fikaj. Jeszcze trochę i żaden Scholl Ci nie pomoze!
Darmowy koncert rzadzi się swoimi prawami. Ludzie laza, gadaja, dzieciaki biegają, taka piknikowa atmosfera. I wszystko byłoby OK, gdyby nie to, ze dziewczynki biegając piszcza. I to jak! Chlopcy nie, dziewczynki tak. Czyzby to Monika je tak nastrajała?
Nie ma jednak co narzekac. Osiecka, do tego za darmo!
Tylko Soyki mi szkoda...
Koncerty "Osiecka na Bemowie" maja już swoja trzyletnia tradycje.
Może za rok?
(Jeśli tak to z poduszka pod tylek. Lawki (drewniane) w Amfiteatrze sa koszmarnie niewygodne, nieergonomiczne. Nie sposób posadowic tylek tak, żeby w niego nie rżnęły).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz