"Mambałaga" na dobry początek, a potem już poleciało. |
Było prawie tak glosno jak na tegorocznym koncercie upamietnijacym rocznice wybuchu Powstania Warszawskiego, ale tam stalem bardzo blisko wiezy kolumn - mialem glosno na własne zyczenie.
W Trojce było b. glosno z racji rozkręconego na maksa naglosnienia i niewielkiej jak na generowa moc kubaturę studia Agnieszki Osieckiej.
Nadmiar watow spowodowal, ze zginely gdzies słowa granych przez Luxtorpede utworow, a te sa przecież znaczace i ważne, wiec trochę szkoda. W "Trzech wymiarach gitary" Piotr Baron zagral jeden z numerow z tego wlasnie koncertu. Dźwięk był znakomity. Slyszalnosc tekstu także. Z tego prosty wniosek, ze pomiędzy tym co slychac w studio, a tym co na antenie jest ogromna roznica, a nadmiar watow w sali koncertowej to przegięcie przyluchego(?) dzwiekowca.
Nie moglo zabraknąć "Autystycznego" - pierwszego hitu Luxtorpedy. |
Miałem na swiezo koncert Luxtorpedy zagrany z Muzeum Powstania Warszawskiego (tutaj), ale kiedy dolecialo do mnie, ze będą w Trojce bez wahania pognałem tamże na spotkanie z zywiolem jakim jest muzyka Luxtorpedy.
Ale...
Dali rade.
Wierzcie mi, było dobrze. Koncert z pewnoscia został nagrany i można go odsluchac grzebiąc w archiwum trójkowych koncertow.
Niestety. Nie udało mi się (kolejny raz) kupic plyt Luxtorpedy. Zaczepilem technicznego kapeli pytaniem o sprzedaż plyt po koncercie. Odparl: "mamy zakaz". Nie zglebilem przyczyn zakazu. Pomimo, ze tym razem przygotowałem się na kupno 3 cd (tyle Luxtorpeda ma w swoim dorobku) ponownie obszedłem się smakiem.
Bilecik na koncert kosztowal 5 zl plus trochę wysiłku związanego z jego zdobyciem. Takie rzeczy tylko w Trojce.
Dlatego place abonament.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz