wtorek, 8 grudnia 2015

"Maria Callas. Master Class", aut. Terrence McNally, OCH Teatr, poniedziałek 2015.12.07

"Maria Callas. Master Class", aut. Terrence McNally, OCH Teatr, poniedziałek 2015.12.07

Krystyna Janda rulez!
Wlasnie wrocilem z teatru i jestem pod wrazeniem na tyle silnym, ze pomimo poznej godziny (23:15), siadam, pisze posta.
Jest to chyba cecha zarezerwowana dla aktorow wybitnych. Im sa starsi, tym sa lepsi, a grane role, kreacje, sa pelniejsze, bardziej przekonywujące, trafiające w punkt.
Tak wlasnie jest z Krystyna Janda w roli Marii Callas.
Swietny tekst wspaniale podany przez Pania Krystyne nie pozostawil nikogo obojętnym, a zgromadzona licznie publiczność (100% miejsc zajetych, poniedzialek!) nagrodzila artystow owacja na stojąco.
Bo jest/bylo za co!
Zycie bez sztuki jest puste, bezsensowne, smutne, ale to tez zycie. To banał, oczywistość, ale kwestia powiedziana przez Krystyne Jande, sceniczna Marie Callas nie jest błahostką zwłaszcza teraz, kiedy religią jest kasa, wyznaniem egoizm.
Co jest sztuka?
Co czyni wykonawcę artystą?
A milosc do sztuki, a bycie jej czescia, a utożsamienie się z ze sztuka, a oddanie jej wszystkiego?
O tym wlasnie jest "Maria Callas. Master Class" -  spektakl, który trzeba widzieć. Jest jednym z tych ważnych dokonan w artystycznym życiorysie Krystyny Jandy, które stawiam na rowni z "Biala Bluzka", "Shirley Valentine", "Boską", czy rola z "Czlowieka z marmuru". Sztuka aktorstwa w najlepszym wydaniu, aktorstwo sztuką w czystej postaci.
Nie jestem obiektywny. Lubilem, lubie i cenie Krystyne Jande.
Nie kazda rzecz, w której gra jest dobra. Jej udział nie sprawia, ze slaby spektakl/film staje się dobry, warty polecenia. Ale znakomity tekst z jej udzialem urasta do miana rzeczy wybitnej.
Zobaczcie koniecznie "Maria Callas...", przekonacie się sami!
Swietna calosc, w niej dwa znakomite monologi w wykonaniu Krystyny Jandy. Jakże wiarygodne, pełne, wzruszajace dzięki jej osobie - artystki-kobiety, dojrzalej, doswiadczonej, sponiewieranej(?) przez zycie.

I pewnie moglbym dalej w tym tonie, ale nie będę.
Nie dajcie się sponiewierać brakiem miejsca do parkowania w okolicy OCH Teatru. Wyruszcie z domu odpowiednio wcześnie dając sobie margines 30 min. na szukanie, lub przyjedźcie tramwajem.
Naprawde nie warto psuc sobie humoru, biec do Teatru na ostatnia chwile, żeby stwierdzić, ze Wasze miejsce za które zapłaciliście 100 zl jest zajęte przez "wejściówkę"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz