piątek, 8 czerwca 2018

"Pielgrzym" (I Am Pilgrim), aut. Hayes Terry, 2012, PL 2017, książka

"Pielgrzym" (I Am Pilgrim), aut. Hayes Terry, 2012, PL 2014, książka

Czystej wody sensacja.
Moim zdaniem, zdaniem wielu recenzentow, baaaaardzo dobra.

"Pielgrzyma" zarekomendowal mi znajomy. Był swiezo po odsłuchaniu audiobooka, twierdzil, ze to jedna z najlepszych książek w tej kategorii jakie zna. Rekomendacja została mi w glowie, była tam, kiedy w ubiegly piątek wpadłem do księgarni żeby kupic "Biegunów" Olgi Tokarczuk, tytul za który dostala prestiżowego Bookera. "Bieguni" wybiegli, skonczyl się nakład. W rezultacie wyszedłem z księgarni z "Pielgrzymem".

Ksiazka jest pokaźna. 750 str. robi wrazenie, może nawet zniechecac do lektury. Jednak kiedy w piątkowy wieczor zaczalem ja czytac, przez kolejne dwa dni nie moglem jej odlozyc. Czytalem ja praktycznie non-stop przez caly weekend, aby zakonczyc w niedziele poznym wieczorem.

Terry Hayes nie jest nowicjuszem. Napisal sam, lub był wspolautorem scenariuszy kilku znanych dreszczowców. "Pielgrzym" jest bodaj pierwsza jego ksiazka i to jaka! Momentalnie stal się swiatowym bestsellerem.
"Pielgrzyma" swietnie się czyta. Mogę wręcz zarekomendować go jako idealna wakacyjna lekturę. Pomimo, ze autor prowadzi kilka watkow rownolegle, to podzial miejsc, czasu jest na tyle wyraźny, ze nie trzeba wielkiej koncentracji, żeby podazac za toczaca się w błyskawicznym tempie akcja.
Bardzo podobala mi się umiejetnosc laczenia watkow czysto kryminalnych z atmosfera horrou, podanych w przyjemnym sosie rasowego dreszczowca. Jednak nade wszystko na wyobraznie działa fakt, ze wszystko, no, może prawie, o czym jest ksiazka jest prawdodobne, a zagrozenie o którym pisze Terry Hayes jest bardzo realne. Ksiazka ma dobry rytm, dobrze zbudowne zdania, które pozwalają na szybka, sprawna lekturę. Krotkie, zwarte rozdzialy umozliwiaja zrobienie przerwy w lekturze i bezproblemowa, gładką jej kontynuacje. To czyni z "Pilegrzyma" fajna, wakacyjna pozycje.
Nie czytam zbyt często kryminalow, czy sensacji. Na przestrzeni ostatnich 2 lat przeczytałem, także z rekomendacji, kilka książek Jo Nesbo. Duzo wcześniej wszystko Dana Browna. Wiec jeśli uznac poziom książek Jo Nesbo, Dana Browna za punkt odniesienia, to "Pilegrzym" jest moim zdaniem zdecydowane lepszy, bardziej wciagajacy, pochlaniajacy. Taka udana krzyzkowka Dana Browna i Jo Nesbo:)
"Pielgrzym" ma także slabe strony. Nie będę o nich pisal, bo po pierwsze to moja subiektywna ocena, po drugie nie chce Was zniechecac do lektury "Pielgrzyma"
Moim zdaniem warto poswiecic czas na te ksiazke.
Siadajac do lektury uprzedźcie domownikow, żeby przez kilka dni nie liczyli na Wasza aktywność inna niż przewracanie kolejnych 750 stron "Pielgrzyma"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz