niedziela, 24 czerwca 2018

"Zimna wojna", reż. Paweł Pawlikowski, PL, 2018, w kinach

"Zimna wojna", reż. Paweł Pawlikowski, PL, 2018, w kinach

Film trzeba zobaczyć.
Moim zdaniem jest dobry (7 na 10, w skali filmweb). Jednak mam z nim kłopot. Otoz moim zdaniem
brakuje mu tak ważnego dla każdej opowieści napięcia, zaskoczenia.
To chyba slabosc scenriusza, którego wspolautorem obok Pawła Pawlikowskiego jest Janusz Głowacki. Reszta: znakomici aktorzy, bardzo dobre zdjęcia, muzyka, scenografia sa najwyższej proby.
Czarno-biala estetyka zdjęć, które staja się znakiem rozpoznawczym filmow Pawła Pawlikowskiego jest urzekajaca. Poprzedni film - "Ida", tez uwodzila wysmakowanymi, przemyślanymi kadrami. "Zimna wojne" oglada się z duza przyjemnoscia, zwłaszcza, ze czerń i biel doskonale podkresla czas w którym osadzona jest akcja filmu, lata 50-siąte.
Bardzo podobala mi się gra Joanny Kulig, Agaty Kulszy, Tomasza Kota i Borysa Szyca.
Aktorski drugi plan tez bardzo dobry, ale ta czwórka to autentyczny popis wybitnych umiejetnosci, wybitnych aktorow.
No i muzyka. Ludowa pisenka "Dwa serduszka" w wersji ludowej i w transkrypcji jazzowej brzmi uroczo. 
I wszystko byłoby b. dobrze, gdyby nie przewidywalność akcji. Ogladajac film przestawałem się interesować losami bohaterow. Bardziej aganzowalem się w obserwacje szczeglow scenografii, budowa kadru, dzwiekiem. Troch szkoda.
Krajowych filmow tej klasy nie mamy zbyt wiele.
Tym bardziej warto zobaczyć "Zimna wojne".

4 komentarze:

  1. Ciekawa recenzja, niedługo sama ocenię, bo idę do kina. Ale nie spodziewam się złych odczuć ;) Kulig we fragmentach filmu jest zjawiskowa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już miałam szczęście film obejrzeć i zgodzę się z poprzedniczką Joanna Kulig świetna nie tylko we fragmentach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też najbardziej mi się spodobała Kulig i cieszę się, że nie tylko ja tak to odebrałem, bo w mediach raczej Kot jest chwalony

      Usuń
  3. Pomimo, ze widziałem "Nieulotne" i "Disco Polo" nie "zauwazylem" tam osoby J. Kulig, nie została w mojej pamieci... Teraz, po "Zimnej Wojnie" z pewnoscia o niej nie zapomnę. Slysze zarzuty, ze reżyser bal się czy J. Kulig udźwignie role i dal pierwszeństwo Kotowi. W kolejnym filmie z jej udzialem takich obaw raczej nie będzie:)

    OdpowiedzUsuń