poniedziałek, 29 sierpnia 2022

Zalew Zegrzyński, żagle 20-27.08.2022

Zalew Zegrzyński, żagle 20-27.08.2022

Keja Academii Nautica.
Na jachtach żaglowych pływam od II poł. 1975. Szmat czasu. Intensywność pływania była zależna od wielu czynników, a szczyt przypadł na przełom 1970/1980 i II poł. 1980. Potem raczej od przypadku do przypadku. Praktycznie tylko Mazury. Jeden raz zaliczyłem jezioro Jeziorak. W czasie kiedy koledzy robili uprawnienia ja już pracowałem. Egzamin na patent żeglarza wieńczył zwykle obóz żeglarski trwający 2 tyg. w czasie którego nabierało się wiedzy teoretycznej, praktycznej i łatwo było zaliczyć wymaganą ilość godzin spędzonych na wodzie. Do ostatniej niedzieli byłem więc żeglarzem praktykiem. Spore doświadczenie, ale bez papierów. Te zaś są dzisiaj niezbędne do pożyczenia praktycznie każdej żaglówki kabinowej. Taki jest wymóg firm ubezpieczeniowych i żadna firma czarterująca jachty nie odważy się wypożyczyć sprzętu osobie bez stosownych uprawnień. 

Niewiele wiatru, mnóstwo
słońca, upalnie. Istny tropik.
Tutaj jeszcze bez czapki,
której nie cierpię, która
przez resztę kursu była
obowiązkowym elementem
stroju. 
Dzień egzaminów - dzień sądu. Na kei żeńskie kółko
samopomocy szlifuje teorię, na jachcie jedna
załóg rozklarowuje jacht do egzaminu praktycznego.
2-3 osoby na kilkanaście zdających nie zdały teorii.
Mając zaliczony egzamin praktyczny można podejść
do egzaminu teoretycznego w innym terminie. Egzaminy
z teorii są praktycznie co tydzień. Koszt 250/125 zł
standard/ulgowy.
Informację o intensywnych kursach żeglarskich na Zalewie podrzucił mi kolega. Po 7 dniach szkolenia i pływania wspartych wykładami on-line można przystąpić do egzaminu na patent żeglarza. Zadziałał impuls. W czwartek zadzwoniłem, w piątek zapłaciłem, a w sobotę o 8:30 byłem na przystani firmy Academia Nautica, aby od 9:00 rozpocząć zajęcia teoretyczne. Potem, od 10:00 do 18:00 pływanie z godzinną przerwą na lunch, a na koniec 18:00-19:00 ponownie teoria. I tak przez 7 dni. Wbrew pozorom nie jest to łatwe. Moja praktyczna wiedza w manewrowaniu jachtem, w połączeniu z obyciem z terminologią żeglarską w odniesieniu do budowy żaglówki, teorii żeglowania była oczywiście wielce pomocna. Natomiast czysto pamięciowe zagadnienia takie jak locja, a w niej wiedza o znakach na szlakach wodnych, przepisy dot. poruszania się na szlakach, gdzie trzeba znać oznakowanie/oświetlenie jednostek żaglowych i statków o napędzie mechanicznym, to wymagało sięgnięcia do netu i książek. Podobnie było z opanowaniem sygnalizacji dźwiękowej. Gdybyście chcieli sprawdzić swoją wiedzę żeglarską wejdźcie na stronę zeglarstwo.waw.pl. W zakładce "testy" znajdziecie mnóstwo pytań egzaminacyjnych, a gdy będziecie na nie odpowiadać w trybie "test" (trybu "nauka" nie polecam) nie tylko sprawdzicie swoją wiedzę, ale także zostaniecie poinformowani jaki popełniliście błąd i jak brzmi właściwa odpowiedź. Daltoniści tacy jak ja nie mają lekko. Pożaliłem się koleżankom z kursu, że "system" jest kulawy, a one zwróciły mi uwagę, że złe odpowiedzi podświetlone są na czerwono, dobre na zielono... Eureka! Nie wychwyciłem różnicy między kolorami. Po tej informacji wreszcie ją dostrzegłem :) i było już było z górki!

Niejako przy okazji kursu i egzaminu na patent żeglarza odbyłem także (dodatkowa opłata za kurs i egzamin) kurs i egzamin na patent motorowodny. W niedzielę zaliczyłem egzaminy praktyczny i teoretyczny stając się posiadaczem dwóch podstawowych uprawnień: żeglarza i motorowodniaka.  Ahoj przygodo!

 

5 komentarzy:

  1. Gratulacje! Lepiej późno niż później ;-)
    Pozdrawiam i życzę stopy wody pod kilem :-). Też znam terminologię żeglarską :-)) Mania

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięk za gratulacje. Troszkę się poduczyłem. Update wiedzy, która posiadłem 40 lat temu też się przydał.
    Znasz terminologię? Wiesz co to jest i gdzie jest "szkentla"? :)
    Tylko bez patrzenia w ściągi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że nie znam żeglarskiej terminologii, a jedynie żeglarskie życzenia: stopy wody pod kilem. A co to jest kil? :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam jeszcze: pomyślnych wiatrów!
    To chyba coś w rodzaju: szerokiej drogi!

    OdpowiedzUsuń
  5. "kil" to coś, pod czym przeciąga się za karę niesuborydynowanych adeptów na żeglarzy :)

    OdpowiedzUsuń