czwartek, 13 lipca 2023

Pozowane, podpatrzone. Fotografie Wojciecha Plewińskiego, Dom Spotkań z Historią, Warszawa, Karowa 20, wystawa


Pozowane, podpatrzone. Fotografie Wojciecha Plewińskiego, Dom Spotkań z Historią, Warszawa, Karowa 20, wystawa

Wojciech Plewiński był przez kilka dziesięcioleci jednym z głównych fotografów tygodnika "Przekrój". Kto pamięta ten wie, czym był "Przekrój". Dla tych którzy mają szczęście nie pamiętać tamtego okresu niech zachętą do odwiedzenia wystawy będzie informacja, że był to jeden z najważniejszych tygodników w dusznych czasach siermiężnego socjalizmu. Szeroka, przekrojowa formuła pisma społeczno-kulturalnego, kreatywny zespół redakcyjny, stali współpracownicy w osobach m.in. J. Waldorffa, L. Kydryńskiego, czy K.I. Gałczyńskiego czyniły z "Przekroju" tytuł po który do kiosków "Ruchu" ustawiały się dluuugie kolejki. Nie do przecenienia jest rola "Przekroju" w kreowaniu opinii i gustów środowisk inteligenckich oraz jego wpływu na poglądy aktywu robotniczego ze szczególnym uwzględnieniem znaczenia dla kształtowania postaw chłopstwa pracującego:) To na tyle o "Przekroju". Więcej można znaleźć w necie. Szkoda, że już go nie ma, ale jest wystawa zdjęć Wojciecha Plewińskiego. 

Panie kuratorki wystawy: A. Brzezińska i K. Sagatowska dokonały wyboru zdjęć i zgrupowały je w kilka tematycznych zbiorów. Zdjęć jest 150. Warto zarezerwować sobie około 1,5h na spokojne obejrzenie prezentowanych prac. Czarno-biała estetyka zdjęć automatycznie przenosi widza w minioną epokę, a doznanie podróży w czasie potęgowane jest scenami zarejestrowanymi przez aparat fotografa. Znamy zarówno większość portretowanych osób, podobnie jak klimaty Warszawy i małych miejscowości odwiedzanych przez autora zdjęć w latach 60-tych. To co zostało zatrzymane w kadrze kilkadziesiąt lat temu, a wdziane z dzisiejszej perspektywy prowadzi do porównań tamtej rzeczywistości z dniem dzisiejszym, skłania do zadumy. Zadziwiają: spostrzegawczość autora, czystość kadru oraz techniczna doskonałość zdjęć. Zamieszczone niżej zdjęcia K. Komedy i Kory to tylko nikła próbka/zachęta. Znakomitej większości prezentowanych na wystawie zdjęć nigdy wcześniej nie widziałem. Oglądałem je z prawdziwą przyjemnością.

Kora - Maanam

Krzysztof Komeda wraz z żoną.

Adres Karowa 20 to kamienica tuż za Hotelem Bristol. Wewnątrz poza wystawą (wejście darmowe) także kawiarnia z umiarkowanymi cenami. Dobry pomysł na uzupełnienie spaceru po Krakowskim Przedmieściu. Nieopodal, po przeciwnej stronie Krakowskiego Przedmieścia pod nr. 7 duża i zasobna księgarnia im. Bolesława Prusa. Też warta odwiedzenia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz