Mazury 2024.09.13-21, żeglarskie
Śniardwy Popielno. Wschód słońca. Koniec rejsu. A potem... |
Śniardwy, przystań Przeczka. Wschód księżyca. (foto Mali) |
Śniardwy przystań Przeczka. Nowy dzierżawca (2024 to jego pierwszy sezon) zadbał o ciekawą atrakcję - kolekcję archiwalnych, mazurskich pocztówek wystawianych we wnętrzu kontenera. Kolekcjonowanie pocztówek jest jego pasją. Najstarsze mają 130 lat, najmłodsze 80. Duża, ciekawa kolekcja! Jeśli w podobny sposób zadba o wygląd i jakość kontenera sanitarnego miejsce będzie godne polecenia. |
Jez. Nidzkie. Jezioro jest (jak widać:)) strefą ciszy, czyli obowiązuje zakaz używania silników spalinowych (elektrycznych można używać). Ryzyko, że powrót do Rucianego-Nida będzie w warunkach braku wiatru niemożliwy powoduje, że żaglówek jest zdecydowanie mniej niż na jeziorach, które nie są objęte takim zakazem. Jednak warto tu zajrzeć. Jest dużo miejsc do biwakowania "na dziko", a jezioro jest kręte i malownicze. Mnóstwo atrakcji dostarczają nieoznakowane mielochy, których zaskakująca obecność w miejscach nieoczekiwanych skutecznie rujnuje błogostan w jaki łatwo się wprowadzić kontemplując kolory schyłku lata. |
Wrześniowe żagle to mniejszy tłok na wodzie oraz nieuchronny koniec sezonu turystycznego. Zdecydowana większość marin powoli zamyka restauracje, tawerny, spowalnia działanie. Przed decyzją o zjedzeniu obiadu w konkretnym miejscu warto jest zadzwonić, upewnić się, czy restauracja działa. W czasie tego wyjazdu odwiedziliśmy kilka nowych dla nas miejsc. Przystań "Przeczka" jest znaną miejscówką w przesmyku Śniardwy/jez. Mikołajeckie. Nowy dzierżawca obiecuje, że w przyszłym sezonie sanitariaty osiągną akceptowalny wygląd, a w planach ma także bufet z karkówką i kiełbasą. Marina "Niedźwiedzi Róg" na Śniardwach to stosunkowo nowe miejsce. Fajne. Wskazana daleko idąca ostrożność (kamienie, płytko) przy wchodzeniu do wiodącego do mariny kanału. W tawernie mały wybór (koniec sezonu) ale to co było dostępne było smaczne i świeże. Parkowanie na obiad gratis w zamian za dowód w postaci paragonu wartości 100 zł/jacht. Sanitariaty w dobrym stanie i standardzie. "Marina Śniardwy" to praktycznie port hotelu o tej samej nazwie. Dojście do kei prostopadle do brzegu (kamienie, płytko); od wschodu oznaczone na mapie kamienie trzeba potraktować bardzo poważnie pomimo, że w odróżnieniu od innych kamiennych łach na Śniardwach NIE są tutaj oznaczone znakami kardynalnymi. Dla żeglarzy znakomity, b. czysty, zadbany, funkcjonalny kontener sanitarny. Bezkonkurencyjny widok na Śniardwy z restauracyjnego tarasu. Do posiłku czysta wódka "Śniardwy" serwowana przez bardzo uprzejmą, przyjazną obsługę. Ponadto, tradycyjnie zjedliśmy pierogi "U Pani Grażynki" w Piaskach, a w porcie w Mikołajkach w stałej miejscówce "Bart Barze" obiad. Świetna pogoda, przyjazny, umiarkowany wiatr i prawie wszystkie noclegi "na dziko" z kiełbasą pieczoną na ognisku. Mazury rulez!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz