sobota, 6 października 2012

"Desperado", aut. Tomasz Stańko, Rafał Księżyk, książka, autobiografia, 2010

"Desperado", aut. Tomasz Stańko, rozmawia Rafał Księżyk, książka, autobiografia, 2010

..."Tak sie zylo. To jest zycie desperados. Na granicy. Tuz przy smierci. Inny jest wtedy trip. Inaczej sie mysli."...
Powiedziel Tomasz Stanko w wywiadzie-rzece, zapisie rozmow, ktore trwaly bez mala rok. Chcialem te ksiazke przeczytac od dawna. Mialem nadzieje, ze znajdzie sie w mojej lokalnej bibliotece. Nie kazda ksiazke chce miec na wlasnosc. Nie mieli.
Kupiem, przeczytalem. Prawie 500 str. lektury napakowanej nazwiskami ludzi ze swiata muzyki. (lista nazwisk na koncu ksiazki to kilkanascie stron, po 2 kolumny na stronie).
Pomimo, ze pod koniec lektury bylem ciut znuzony, uwazalem, ze ksiazka moglaby byc o 150 str. krotsza, sadze, ze byla warta czasu poswieconego na jej lekture. Moge ja polecic kazdemu kto ma chocby blada (jak ja) orientacje w swiecie jazzu. Tomasz Stanko, ktory jest trebaczem swiatowego formatu, gral z nieprawdopodobna iloscia muzykow, bral udzial w niezliczonych projektach, byl czlonkiem niepoliczalnej liczby kapel. Sypie nazwiskami muzykow jak z rekawa. Warto jest znac przynajmniej czesc z nich. Inaczej lektura bedzie nuzaca.
Ksiazka-autobiografia to zapis transformacji ..."z frika w burzuja w garniturze szytym na miare, z kolekcja kobiercow, mieszkaniem na Mahattanie."... jak powiedzial o nim Marek Karewicz, fotograf jazzmanow.
Bo Toamsz Stanko moglby spokojnie zmierzyc sie z Keithem Richardsem w ilosci tego co wciagnal, wstrzyknal, wypil, wypalil.  Leszek Balcerowicz z pewnoscia nie wie, ze jedna z zasadniczych przyczyn dla ktorych Stanko rzucil wszelkie nalogi, byly reformy owczesnego wicepremiera i ministra finansow... Tak! Leszek Balcerowicz wyciaganl z nalogow przynajmniej jedna duszyczke!
Tomasza Stanki.
Rzecza, ktora mnie przekonala do osoby Stanki, jest jego stosunek do historii i tradycji polskiej muzyki jazzowej, ktora zreszta sam tworzyl. Jakze nie lubic faceta, ktory z taka estyma wypowiada sie o Krzysztofie Komedzie, jego kunszcie i latwosci tworzenia muzyki filmowej, oraz o samym "Nozu w wodzie", jednym z najlepszych (moim zdaniem) polskich filmow. Tomasz Stanko gral z Komeda przez kilka lat. Nadal gra i nagrywa kompozycje Komedy, jest jego oredownikiem, ambasadorem jego muzyki.
Stanko, jako wolny od nalogow burzuj mowi Rafalowi Ksiezykowi, ze bycie czystym daje mu haj wiekszy niz wowczas, kiedy szedl sciezka desperado. Warto przeczytac z jakiego dolu wyciagnal go Leszek Balcerowicz. Warto sie uczyc na bledach innych. Naszych wlasnych moze nam nie starczyc, zeby szybko i skutecznie zmadrzec. Na Balcerowicza tez raczej liczyc nie mozna... Inne realia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz