niedziela, 10 stycznia 2016

"Córki dancingu", reż. Agnieszka Smoczyńska, PL, 2015, w kinach

"Córki dancingu", reż. Agnieszka Smoczyńska, PL, 2015, w kinach


Jeśli film trafia do kin studyjnych trzeba go natychmiast obejrzeć. Kilka razy odkladalem "na potem", które nigdy nie nastapilo. W ten sposób, bezpowrotnie ucieklo mi sporo filmow. No, chyba ze się posiada umiejetnosc sciągania filmow sieci, lub będą, w co watpie, dostępne na np. Netflixie.

O "Córach Dancingu" uslyszalem kilka dobrych slow w Trojce wraz z informacja, ze film jedzie na Festiwal Sundance i to z jakims nadziejami. Ja z nadzieja na cos innego, zaskakujacego pojechalem do "Kultury" (wreszcie dorobili się neonu przed wejściem) i w towarzystwie licznej grupy widzow (wypelnienie 3/4 sali) obejrzałem ten film.

Niestety. Rozczarowalem się.
Daje mu 4/10, czyli "ujdzie".

To był fajny pomysl szkoda, ze nie został wypelniony trescia. Pare niezłych gagow, kilka fajnych tekstow, plus dobrzy aktorzy, to za mało, żeby zrobić film, tym bardziej dobry.
Szkoda, miał zadatki na odlot w stylu "Disco Polo". Na zadatkach się skonczylo, chociaż mam wrazenie, ze tworcy filmu mogli się niezle bawic w trakcie jego robienia. Szkoda, ze glownie oni.
Moim zdaniem "Córki Dancingu" można sobie spokojnie darować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz