"Zanim się pojawiłeś" (Me Before You), reż. Thea Sharrock, USA 2016, w kinach
W mojej ocenie to "bardzo zły film" - 2 pkt.
Nizsza ocena jest "nieporozumienie" - 1 pkt. w 10-cio punktowej skali filmwebu.
To wielopietrowy gniot dla pensjonarek, siusiumajtek i całej reszty zaczytanych w Harequinie. (nie czytałem)
Do tego groteskowo przegięte aktorstwo E. Clarke.
Bezczelne zapożyczenie z "Nietykalnych" plus nieznośnie słodkie i lzawe melodrmatyczne otoczenie.
To co mi się podobalo to fajne buty i rajtki osy, reszta poniżej poziomu akceptacji.
Ale czasem trzeba zobaczyc gniot, żeby docenic dobre kino...
Byle "czasem".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz