niedziela, 6 listopada 2016

"Prosta historia o morderstwie", reż. Arkadiusz Jakubik, PL, 2016, film, własnie na ekranach

"Prosta historia o morderstwie", reż. Arkadiusz Jakubik, PL, 2016, film, własnie na ekranach

Moim zdaniem ten film reklamowany jako kryminal, nie jest kryminalem, lecz filmem społeczno-obyczajowym. Rezyser, który jest także wspolscenarzysta, to także jeden z ulubionych aktorow W. Smarzowskiego. Nic dziwnego, ze z "Prostej historii..." wyzieraja znane z filmow Smarzowskiego watki, ze film jest podobnie dosłowny w swojej wymowie.
Moim zdaniem to niezły (6/10) film z dobrymi rolami A. Chyry i K. Preis.

Pare lat temu (2-3) w prasie można bylo przeczytać o kilku przypadkach przemocy w rodzinach policjantow. Jeden z nich, majacy miejsce w Warszawie skonczyl się tragicznie smiercia zony funkcjonariusza. Pamietam, ze dziennikarze przez chwile zajmowali się tymi przypadkami spekulując o rzeczywistych/domniemanych przyczynach zdarzeń. Potem, gdy sprawy przestaly być sensacja, hałas wokół nich ucichl.
"Prosta historia..." jest w moim przekonaniu nawiązaniem do tamtych, zamkniętych już spraw. Film w bardzo przekonujacy sposób pokazuje polska, policyjna rzeczywistość. Nie jest to tak dosadne jak w "Drogowce" (A. Jakubik, gral tam jedna z gl. rol), ale bolesne, bo prawdziwe (moim zdaniem).  Demoralizacja, alkohol, uwikłanie prowadza do poglebiajacej się frustracji, a ta do tragedii.
Ogladajc takie filmy nie można uciec od chwili refleksji nad sposobem weryfikacji służb, narodowa dyskusja nad redukacja przywilejow, wysokoscia zarobkow itp. zwłaszcza w odniesieniu do wypowidzi znanej  polityk: "....6 tysięcy... Rozumiesz to? Albo złodziej, albo idiota... To jest niemożliwe, żeby ktoś za tyle pracował..." O ile wiem, policjanci zarabiają zdecydowanie mniej niż owe 6 tys...
Nie twierdze, ze policjanci bijają swoje połowice w efekcie frustracji wynikającej z tej wypowiedzi, ale jeśli cale komendy, kilkunastu policjantow, jest skazywanych w procesach o korupcje to mamy doczynienia ze zjawiskiem nad którym warto się zastanowić. Moze wzięli słowa pani Bieńkowskiej do serca i po prostu dorabija, żeby nie wyjść na idiotow?
Usmiechnij się do policjanta, gdy będzie wlepial Ci mandat.
Dla swojego dobra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz