niedziela, 31 lipca 2022

"Once", reż. John Carney, Irlandia, 2007, film, HBO

 "Once", reż. John Carney, Irlandia, 2007, film, HBO

Uroczy, ciepły film z doskonałą muzyką. Zaskakujące jak wiele można osiągnąć posługując się naturalnymi środkami. Ujmująca, prosta historia, opowiedziana bez udziwnień, filozofowania. Skromny budżet, Dublin jako tło no i bardzo dobra ścieżka dźwiękowa ze znakomitą piosenką "Falling Slowly", która dostała Oscara (2008) w kategorii "najlepsza piosenka".

Nie wiedziałem o Oscarze, kiedy w niedzielny poranek wyselekcjonowałem ten film. Deszcz uniemożliwił wyjście na rower. Zamiast roweru - ergometr, ale koniecznie musiałem wytypować do oglądania jakiś film. Spędziłem dłuższą chwilę grzebiąc w zasobach HBO, by natknąć się na "Once". Jakiś czas temu (5-10 lat) widziałem jego urywek w TV. Podobał mi się. Obiecałem sobie wówczas, że muszę go zidentyfikować, odszukać w necie i koniecznie obejrzeć w całości. Nie udało się. Zapomniałem o nim, aż do dzisiaj :)

Ten film ma tajemniczą, uwodzicielską moc. Wystarczy obejrzeć kilka początkowych sekwencji, żeby dać się zabrać tej prostej, opowiedzianej w bezpośredni, przekonywujący sposób historii. W zasadzie jest to film muzyczny. Muzyczny romans. Być może niektóre z piosenek są zbyt ckliwe, a rzeczywistość w której poruszają się Ona i On zbyt gładka, wyidealizowana. A jednak łatwo jest dać się poddać tej historii, która niezauważalnie staje się trochę nasza, zwyczajna, bliska i autentyczna. Być może na mój wielce pozytywny odbiór tego filmu mają wpływ priv wspomnienia związane z wyprawami do londyńskich, muzycznych pubów, gdzie niewymuszona, spontaniczna atmosfera zabawy pozwalała na zawieranie licznych, fajnych znajomości. Uwodzicielską siłę z pewnością ma muzyka, a główny temat - "Falling slowly" ma niespotykaną moc, a w połączeniu z obrazem nieomal obezwładnia. Nie znacie?! Posłuchajcie (TU) :) Dałem "Once" 8/10 - bardzo dobry, w skali filmweb.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz