"Powrót" (The Daughter), reż. Simon Stone, Australia, 2015, właśnie w kinach syudyjnych
Mialo być cos ha, ha, wesołego, a droga eliminacji wyszedł "Powrót", który wcale nie jest smieszny, baaa, to dramatycznie dramatyczny dramat.
Mnie (i nie tylko) się podobal 7/10, czyli zdecydowanie dobry.
Narastajaca dramaturgia trzyma w napięciu do samego końca. Tajemnice, sekrety stopniowo ujawniane przez reżysera i scenarzyste w jednej osobie sa sugestywnie zagrane przez doborowa stawke aktorow.
To co tłumaczy measterie tej mrocznej opowieści umieszczone jest w napisach końcowych. Otoz okazalo sie, ze scenariusz filmu powstal na motywach sztuki H. Ibsena p.t. "Dzika Kaczka".
Szlachetny rodowod scenariusza wyjasnia psychologiczna prawde postaci, ich emocji i prawdopodobienstwo rozwoju akcji.
Mocna rzecz dowodzaca, ze dążenie do prawdy za wszelka cene może mieć przykre, nieprzewidywalne konsekwencje.
Czyż nie jest tak, ze czasami najgorsze zlo dzieje w sytuacji kiedy ingeruje się w naturalny porządek rzeczy, istniejący ład, harmonię? Kiedy chce się dobrze?
Ibsen przekonywujaco przetworzony na film.
Moim zdaniem warto obejrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz