sobota, 17 grudnia 2011

"Rock Mann", ksiazka, 2010, autor Wojeciech Mann.

"Rock Mann", ksiazka, autor Wojeciech Mann.
Ksiazka czekala okolo roku zanim wzialem ja z kupki czekajacych na swoj czas lektur. Weszla lekko i szybko, tak samo wyszla nie zostawiajac w pamieci zbyt wiele. Jej zaleta i wada jednoczesnie jest daleko posunieta poprwanosc. Wygwizdanie Maryli Rodowicz, ktora usilowala zaistniec na Pikniku Country w Mragowie, jest bodaj jedynym mocniejszym odniesieniem do wymienionego z imienia i nazwiska artysty. Mann byl swiadkiem i
uczestnikiem mnostwa wydarzen muzycznych i wokolmuzycznych,
ale unika sensacji, nie wymienia nazwisk. To moze byc fajna lektura dla osob, ktore interesuje historia muzyki w PL. To takze przyjemna rzecz do fanow W.Manna, ktorego usmiechnieta osobowsc towarzyszy sluchaczom Trojki, kibicom Szansy na Sukces. Ale czy warto poswiecic czas na lekture
jego ksiazki? Mysle, ze tak. Jest na tyle wesola, tchnaca optymizmem, ze mozna ja potraktowac jak sposob na porawienie sobie nastroju. Do tego niesplena 200 str. czyta sie bardzo szybko, wiec mozna ja takze potraktowac jako przerywnik przed lektura np. "Wprowadzenia do filozofii".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz