poniedziałek, 28 sierpnia 2023

"Krótka historia prawie wszystkiego" (Short history of nearly everything), aut. Bill Bryson, 2003, PL 2006, książka

"Krótka historia prawie wszystkiego" (Short history of nearly everything), aut. Bill Bryson,  2003, PL 2006, książka

Tę książkę przeczytałem kilkanaście lat temu. To była rekomendacja, której źródłem była koleżanka do gustu której mam zaufanie. Ostatnio robiąc porządki w mojej bibliotece zanotowałem brak tego tytułu. Pożyczyłem komuś i nie wróciła. Zamiast się wściekać usiadłem do netu i niezwłocznie kupiłem kolejny egzemplarz. Używany. Nowe dostępne są tylko ver. audio. Kiedy książka dotarła do mnie niezwłocznie przeczytałem ją po raz drugi. Nie mogłem sobie odmówić przyjemności jaką jest lektura "Krótkiej historii..". To znakomita książka!

Jest jedną z tych książek, które wziąłbym ze sobą na bezludna wyspę. Bill Bryson dostał za nią Nagrodę Kartezjusza przyznawaną przez Unię Europejską zespołom i osobom zajmującym się popularyzacją nauki. W moim głębokim przekonaniu ta książka powinna być lekturą w ostatnich klasach szkół średnich. No, może ponadobowiązkową. Nie wątpię, że efektem lektury byłoby wybuchowe zainteresowanie wśród młodzieży szeroko rozumianą NAUKĄ.

Autor z dużą swobodą przemieszcza się pomiędzy różnymi dziedzinami wiedzy dokonując rzeczy niebywałej. Interdyscyplinarna podróż przez chemię, geologię, ewolucję, kosmologię itp. staje się atrakcyjna, sensacyjna do tego stopnia, że trudno jest się oderwać od lektury. Autor snuje swoją opowieść z niebywałą łatwością, a lekkości dodaje szczypta humoru, którą Bill Bryson okrasza historie o niektórych odkrywcach, losach ich publikacji i dokonań. W efekcie wiedza, która podawana przez podręczniki była nudna, nieciekawa, niestrawna staje się obszarem, w który czytelnik ma ochotę się zanurzyć i eksplorować, czerpiąc autentyczną radość z nowo zdobytych wiadomości. 

Pierwsze, anglojęzyczne wydanie książki miało miejsce w roku 2003. Można więc przyjąć za pewnik, że stan wiedzy opisany w książce dotyczy początku roku 2000. Minęło prawie ćwierć wieku! W tym czasie nauka poczyniła ogromne postępy w wielu dziedzinach. Rodzi się więc pytanie czy warto poświęcać czas na czytanie "starocia". Przecież są nowsze, świeże publikacje, a 25 lat w np. genetyce to istna przepaść. Zapewniam jednak, że "Krótka historia..." zgodnie z tytułem dotyczy głównie historii odkryć pokazując niełatwą drogę jaką musieli pokonać naukowcy, aby osiągnąć obecny (chociaż nie dzisiejszy) poziom wiedzy. W moim przekonaniu "Krótka historia..." nie dość, że szalenie interesująca, napisana i czytająca się jak dobry thriller to znakomicie porządkuje i układa w głowie dokonania ludzkości w różnych dziedzinach nauki. Zwyczajnie i po prostu jest F A S C Y N U J Ą C Ą popularnonaukową lekturą. Jeśli lubicie ten gatunek, a nie znacie tej książki - MUSICIE ją przeczytać. 

Przewodnik oprowadzający Billa Brysona po przepastnych podziemiach Muzeum Historii Naturalnej w Londynie (pamiętacie końcowe sceny z "Poszukiwacze zaginionej Arki"?; Angole troszkę nakradli różnym nacjom, w czasach, "gdy słońce nie zachodziło nad Imperium" i nadal mają tam ponoć TO wszystko, poza TYM, co przez kilka lat sprzedawał w necie jeden z szefów British Museum; jednak specjalnie im nie ubyło:))  wskazał na jednego z przechodzących pracowników mówiąc: "Ten sympatyczny facet o nazwisku XXX spędził 42 lata studiując jeden gatunek roślin, tak zwany dziurawiec. W 1989 przeszedł na emeryturę, lecz nadal przychodzi co tydzień. Jak można spędzić 42 lata studiując jedną roślinę? - spytał B. Bryson. Pracownik Muzeum Historii naturalnej zafrasował się przez chwilę, by odrzec: "To rzeczywiście zadziwiające... Zapewne jest bardzo dokładny."

Książka liczy 240 stron. Na jej bardzo dokładną lekturę wystarczy kilka dni:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz