To drugi koncert Beth Hart na którym byłem. Mam nadzieje, ze nie ostatni.
Becia jest wielka!
Dwa lata temu pojechałem z kumplem Maliną do Chorzowa, żeby na zywo odsluchac artystke, która popelnila wraz z J. Bonamassa nieprawdopodobna plyte "Don't explain". Za sprawa Trojki w osobie P. Barona plyta doleciała do mnie, a tytułowy kawalek porazil.

Nie wszystko na warszawskim koncercie mi się podobalo. Zwlaszcza kapela, która bywalo, ze nie nadazała za Beth, nie zawsze dorownywala temu co znam z plyty z J. Bonamassa; ale calosc była znakomita, a Becia podobnie jak w Chorzowie 2012 perfekcyjna.
Zasadnicza sila Beth Hart zwłaszcza w odbiorze na zywo jest jest nieprawdopodobna żwywiolowosc. Nie znam zadnej polskiej wokalistki spiewajacej z taka ekspresja. Jedyną do której można powrowanc Beth jest moim zdaniem Janis Joplin. Becia jest o kilka kresek poniżej Janis, ale to i tak pozimom, który powala, zachwyca. Nie jest ważne czy jest to wolna, spokojna ballada, czy dynamiczny, mocny, szybki rockowy kawalek. W każdy z nich Beth wkłada cala moc czyniąc przekaz autentycznym, niepowtarzalnym.
cdn... [pora spac]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz