niedziela, 23 września 2018

Kraków Street Band, koncert, Trójka, niedziela 2018.09.16

Kraków Street Band, koncert, Trójka, niedziela 2018.09.16

Slyszalem te kapele w Trojce wlasnie, wiec na wiesc o live koncercie postanowiłem wpaść do Studia A. Osieckiej. Wlaczone jak zwykle radio (Trojka oczywiście) doniosło, ze na stadionie Legii jest mecz z Lechem. Wyszedlem z domu odpowiednio wcześniej, wiedzac, ze na zaparkowanie samochodu w okolicy Trojki nie ma najmniejszych szans. Wyszystko poszlo zgodnie z planem
i około 18:40 moglem spokojnie zajac miejsce na widowni.

Było dobrze.
Kraków Steet Band w całej krasie.
Kraków Street Band gra własne kompozycje do własnych anglojęzycznych tekstow. Bluesowe, swobodne, bezpretensjonalne granie, z szerokim, ciekawym instrumentarium, z dobrym, cieplym, niskim wokalem na froncie. Fajnie się tego slucha, noga chodzi, o oko cieszy wyrazna radość gry, która udziała się publiczności.
Koniec koncertu. Na prawym skrzydle trójkowy spec od
bluesa - Jan Chojnacki, który zespół zapwiadał
i słusznie komplementował.
Duzo dobrego muzyce Kraków Street Band robi sekcja dęta skladajaca się a trąbki i saksofonu. Wokalista w osobie Łukasza Wiśniewskiego nie tylko śpiewa, ale chętnie i dobrze gra na harmonijce, a w bodaj jednym kawałku siegnal po ukelele. Panowie Krakersi byli wyluzowani, usmiechnieci. Koncert w Trojce był zwieńczeniem ich trasy. Obycie estradowe na piatkę.
Kontrabas, banjo, gitara dobro, gitara i perkusja dopelnialy liczny skład kapeli nadając jej fajne brzmienie, znaczna moc. Publicznosc wyklaskala kolejne bisy, żeby na kolejny bis finalny uslyszec kawalek rasowego, amerykańskiego country w wykonaniu Tomasza Kruka grającego na gitarze dobro. Przy okazji dowiedzielsmy się, ze on wlasnie jest autorem muzyki i tekstow wszystkich wykonywanych przez kapele utworow.
Nie doczekałem na pokoncertowe spotkanie z kapela w czasie którego jak zapowiedział Jan Chojnacki było można kupic plyte wraz z dedykacja.
Warto mieć ucho wyczulone na te kapele.
Potrafią grać, a to co robią jest świeże i oryginalne.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz