sobota, 19 stycznia 2019

"RAZ - DWA - RAZ. A na co nam dobroć?', reż. Andrzej St. Dziuk, Teatr im. Stanisława Ignacego Witkiewicza, Zakopane

"RAZ - DWA - RAZ. A na co nam dobroć?', reż. Andrzej St. Dziuk, Teatr im. Stanisława Ignacego Witkiewicza, Zakopane

Budynek Teatru w zimowej szacie prezentuje
się bardzo dobrze. Jest dość daleko od centrum,
najlepiej dotrzeć tam taksówką.
"RAZ-DWA- RAZ" to spektakl powstaly na podstawie „Cmentarzyska samochodów” Fernando Arrabala. Jak przystalo na teatr, którego patronem jest Witkacy, czolowy atrystyczny prowokator międzywojnia, sztuka jest rodzajem pure-nonsensownej opowieści o "losie człowieka", w której można się doszukiwać pytania o "a na co nam dobroć". Wszystko w oparach totalnego absudru, wiec każdy z widzow wynosi ze spektaklu to co mu się w glowie wykluje.
Przyznam, ze nie usilowalem doszukiwać się glebszych treści w tekstach wypowiadanych przez aktorow. Obserwowalem akcje, scenografie i gre zupelnienie nieznanych mi aktorow. Meczylem się trochę siedząc w niewygodniej pozycji na palecie (spoznilismy się zdziebelko, siadłem gdzie popadlo) z boku "sceny".
Akcja, której towarzyszy muzka bedaca integralna czescia spektaklu nie jest linearna. Powtarzalność niektórych scen i dialogow kaze raczej poddac się rytmowi, atmosferze tego co dzieje się na scenie, niż zastanawiać się nad sensem (lub jego brakiem) wypowiadanych przez aktorow kwestii.
Szaleństwo i nonsens, które sa moim przekonaniu glownymi atrybutami tej sztuki, podkreslaja skoki na batucie nagiej aktorki, które sa być może sybolem proby wyrwania się rzeczywistości cmentrzyska samochodow.
Po zakończeniu wszyscy aktorzy zgromadzili się w foyer teatru i każdy widz (widownia była pełna)miał możliwość osobistego podziękowania za gre, uscisniecia prawicy. Ciekawy, frontem-do-widza rytuał.
Bedac w Zakopanem warto jest moim zdaniem wpaść to Teatru im. Witkacego. Tam sympatyczny zespol aktorski, różnorodny repertuar, plus emocje, tak jak w przypadku tego spektaklu, murowane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz