czwartek, 29 września 2022

"Cheap Tabacco", Trójka, studio im. A. Osieckiej, niedziela 2022.09.25, koncert

 "Cheap Tabacco", Trójka, studio im. A. Osieckiej, niedziela 2022.09.25, koncert

Cheap Tabacco. Od lewej: Bartosz Kołodziejski -
perkusja, Robert Kapkowski - gitary, Natalia 
Kwiatkowska - wokal/gitara, Michał Bigulak
gitara basowa.
Przypadek sprawił, że w niedzielne popołudnie sprawdziłem czy i jaki koncert będzie tego dnia w Trójce. Kiedy okazało się, że będzie to Cheap Tabacco zmodyfikowałem niedzielne plany. Chciałem ich zobaczyć i usłyszeć ponownie, zwłaszcza, że mieli prezentować nową płytę - "Zobaczmy siebie". Mój pierwszy kontakt z tą kapelą miał miejsce blisko 7 lat temu (TU), a bezpośrednim sprawcą kontaktu był redaktor muzyczny Trójki - Piotr Baron. Wówczas to on na trójkowej antenie zagrał i zapowiedział występ Cheap Tabacco. Jakiś czas temu, przy okazji wydania kolejnej płyty "Szum" wystąpili w Trójce, a osobą, która zapowiadała ich występ był oczywiście Piotr Baron. W ostatnią niedzielę to także on stanął przy mikrofonie, by zaanonsować występ Cheap Tabacco, kapeli, w którą jak oświadczyła wokalistka i frontwoman zespolu - Natalia Kwiatkowska, Piotr Baron zawsze wierzył i wspierał. Stąd także ich obecność z nowym krążkiem w trójkowym studio. Czuli się w obowiązku zaprezentować publicznie świeże cd w studio A. Osieckiej właśnie.
Natalia zagrała na gitarze w bodaj
dwóch kawałkach, ale jej domeną
jest zdecydowanie wokal.

W porównaniu z poprzednimi koncertami, a koncertem z roku 2015 zwłaszcza, Cheap Tabacco zrobiło moim zdaniem znaczące postępy. W wyraźny sposób ograli się, okrzepli, a Natalia Kwiatkowska jako wokal i front z dobrej jest znakomita. Nie jest tak ekspresyjna jak Natalia Sikora, ale i tak ma więcej życia, werwy niż większość polskich wokalistek. Mocny głos, przyjemna aparycja, ruch i wyraźna radość ze śpiewania, bycia na estradzie. Nie bez znaczenia było dobre nagłośnienie studia realizowane, jak powiedziała Natalia przez wynajętego na ten jeden raz technika-akustyka. Było głośno, ale bez przesady. Dobrze ustawiony poziom wokalu pozwalał na wysłyszenie tekstu, a towarzyszące Natalii instrumenty w postaci dwóch gitar i perkusji  było słychać wyraźnie, ze wszystkimi niuansami. Zacząłem pisać tego posta wczoraj i na jego użytek wykonywałem obowiązki domowe (sprzątanie łazienek i toalet) z ostatnią płytą Cheap Tabacco na uszach. Podobało mi się tak samo jak na koncercie, chociaż jak wielokrotnie pisałem wykonania live mają większą siłę rażenia. Jednak upojne szorowanie kabiny prysznicowej w towarzystwie wokalu Natalii Kwiatkowskiej miało na celu głębsze wejście w teksty, których Natalia jest autorką. Moja koleżanka, której gust i opinie cenię i szanuję stwierdziła krótko - kicz. Ja nie jestem tak bezwzględny w ocenie jakości tekstów. Ostatecznie to tylko rock, ale... też wolałbym, żeby teksty dla  Cheap Tabacco pisał np. Bogdan Loeb - główny dostawca tekstów m.in. dla Breakoutów. Być może nie wszystkie jego poetyckie dokonania poruszały oryginalnością, ale jako 100% męskie były i są znakomita syntezą egzystencjalnych katuszy jakie znosi każdy facet popychający tę kulkę gnoju zwaną życiem, tego bagażu odpowiedzialności jaki dźwiga na swoich barkach będąc poniewieranym przez los i kobiety :)  Ale przecież Natalia będąc 100% kobietą nie może pisać tekstów męskich. Pisze swoje, i dobrze, a one są, tak, babskie :)  Być może wpływ na moją przychylną ocenę na atrakcyjna powierzchowność Natalii, która w połączeniu z bardzo dobrym wokalem, czyni ją (moim zdaniem) obok Natalii Sikory i Ani Rusowicz jedną z najlepszych rock-wokalistek w naszym kraju. Natalia, podobnie jak wymienione Panie znakomicie odnajduję się na estradzie co każdy może sprawdzić oglądając/słuchając (TU) rejestrację niedzielnego koncertu.

W studio zainstalowano sporo kamer do tego stopnia,
że nie sposób było zrobić zdjęcie szerszego planu
bez kamery w kadrze. Jednak dzięki tym kamerom
całość koncertu dostępna jest w radiowym video
- archiwum.

Z przykrością przyznaję, że w przypadku tego koncertu Cheap Tabacco odstąpiłem od tradycji i NIE kupiłem ostatniego cd  "Zobaczmy siebie" rezygnując tym samym z chwili rozmowy z Natalią oraz jej autografu/dedykacji. Chciałem obejrzeć mecz Polska-Walia, który na szczęście skończył się wynikiem 1:0 dla naszej reprezentacji. Ów brak konsekwencji w kupowaniu płyt artystów koncertujących w Trójce postaram się nadrobić przy najbliższej okazji. Póki co ściągnąłem cały album z platformy streamingowej, zakładam słuchawki i udaję się do kontynuowania domowych porządków z Cheap Tabacco na/w uszach...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz