"Skyfall", rez. Sam Mendes, USA, GB, 2012, film, wlaśnie w kinach
Najnowszy Bond. Ot, sensacyjny filmik z pogranicza fantasy, wehikul product placement i nic, podobnie jak kilka ostatnich bondow z klimatu tych dawnych; znow dalem sie nabrac.
Nudny i dlugi (2h23m). Gdzies w 1/3 filmu Morfeusz zabral mnie w niebyt na kilka minut. Nawet kobiety i samochody nie te co onegdaj. Na chwile wyciagneli starego Aston Martina i bylo na czym oko zatrzymac. Na chwile.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz