poniedziałek, 31 sierpnia 2020

"What Happend, Miss Simone?", reż. Liz Garbus, USA, 2015, film dokumentalny, Netflix

"What Happend, Miss Simone?", reż. Liz Garbus, USA, 2015, film dokumentalny, Netflix

Pogoda nie zacheca do jazdy na rowerze. Zamiast tradycyjnych, weekendowych wypadow "w nieznane" postanowiłem wskoczyć do ergomentru i powioslowac w towarzystwie jakiegoś dokumentu z Netflix.
Wybor padl na biograficzny, muzyczny dokument "What Happend, Miss Simone?", o czarnej, rzadko granej w radiu, amerykańskiej wokalistce i pianistce - Ninie Simone.
Kilka lat temu koleżanka podrzucila mi jej kawalek - "Sinnerman". Cos pomiędzy soulem a gospel, energetyczny, wykonany z duza ekspresja, z prostym, mocnym tekstem. "Sinnerman" został ze mna (w glowie i telefonie), a przy jakiejś okazji kupiłem kilka cd nagranych w dużej części live z okresu kiedy mieszkala i koncertowala w Paryżu.
Grala na fortepianie od 4-tego roku zycia, a jej muzyczna kariera, podobnie jak w przypadku wielu czarnych wokalistek zaczela się w kościele. Jej matka była kaznodziejką, kosciol miejscem w którym ksztaltowala się jej muzyczna wrazliwosc. Miala być pianistka. W rozwoju jej talentu miała udział biala kobieta o swojskim nazwisku Mazanowicz, która nie dość, ze przez kilka lat dawala jej lekcje gry, to pozniej stworzyla fundacje, która finansowala dalsza nauke dziewczyny, majacej ambicje być pierwsza czarna pianistką grajaca klasyczny repertuar w Carnegie Hall.
Jej kariera potoczyla się inaczej. Była czarna, a być czarnym na południu Stanów w latach 60-tych oznaczało bycie obywatelem II-giej kategorii. Czynnie angazowala się w polityke. Znala praktycznie wszystkich czarnych działaczy z Martinem Lutherem Kingiem wlacznie.
Film jest wypelniony muzyka. Jest w nim także cale mnóstwo archiwalnych zdjęć, filmow-rejestracji z koncertow Niny Simone zarówno z małych barów i dużych sal koncertowych. W tle, praktycznie bez przerwy rasizm, segregacja, walka o prawa obywatelskie dla czarnych; bezpośrednie, w sumie przypadkowe odniesienie do terazniejszosci.

Nie tylko przejmujący film biograficzny, ale także kawałek "czarno-białej" historii Ameryki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz