Rzeka Mienia, niedziela 2025.09.07, rowerowe
 |
Opodal zakola, nieomal na brzegu rzeczki Mienia, w miejscu, gdzie codzienność traci na znaczeniu, a cisza, kolory, zapachy zaczynają działać na zmysły z większą niż w mieście intensywnością, pierwotny instynkt łowcy-zbieracza każe/pozwala dostrzec jedzonko :) Jakkolwiek nózia kani chudziutka, to już kapelusz w sam raz na poranną przekąskę :) |
Dla zachęconych grzybobraniem kań krótki tutorial jak odróżnić kanię od sromotnika https://www.youtube.com/watch?v=jIDcfynEj6Y
OdpowiedzUsuńNo taaaa.... a w drugą stronę? Jak nie pomylić kani z sromotnikiem? Różne ludzie zbierają różne grzybki, w różnych celach, z różnym przeznaczeniem :)
OdpowiedzUsuńTa cienka grzybia nóżka chyba wyklucza kanię. No ale faktycznie, można grzybek wykorzystać w innym celu - lukrecjoborgiowym
OdpowiedzUsuń