środa, 1 listopada 2017

"Portrety ówczesnych ogrodów od Moneta do Matissa. Wystawa z The Royal Academy London", reż. D. Bickerstaff, GB, 2016, dokument

"Portrety ówczesnych ogrodów od Moneta do Matissa. Wystawa z The Royal Academy London",
(Painting The Modern Garden - Monet To Matisse) reż. D. Bickerstaff, GB, 2016, dokument
 
Kolejny film z cyklu "Wystawy na ekranie" goszczącego na ekranach kina "Muranów".
Podobnie jak w zeszłym tygodniu, niedziela, godz. 14:00.
Z tym, ze o ile tydzień temu było moim zdaniem magicznie, bo film w dużej części zajmowal się "Dziewczyną z perla" J. Vermeera, to tym razem było nudnawo...
To pierwszy film z cyklu, który obejrzałem bez efektu woooow. Pierwszy, na którym Morfeusz skutecznie zachecal mnie do drzemki. Pierwszy, który wśród wszystkich widzianych do tej pory jest ostatnim w moim rankingu...
Nie będę się rozwodzil. Akurat w TV mecz Ligi Mistrzow, Tottenham-Real Madryt, na który łypię jednym okiem, wiec szybko do rzeczy.
Otoz moim zdaniem pomysłu i materialu na ten film było na około 25 min., a trwal 90.
Ponadto zyciorys Moneta to nudy na pudy. Zadnych ekscesów, odjazdow, mnóstwa kobiet, skandali, hektolitrow absyntu. Ot, stateczny brodacz, który nie dość, ze sadzil te kwiaty, to jeszcze je malowal. Co gorsza te same. Na okraglo. Rano, w południe, wieczorem. A jak już namalowal tyle, ze sam się tym znudzil, zalozyl kolejny ogrod, wodny, i ponownie, do znudzenia malowal te... nenufary...
Nenufary sa fajne zwłaszcza w "Nocach i dniach". TEN Strasburger, w TYM białym gangu, TEN walc, TO naręcze nenufarow. Pamietacie? (Co na to Liga Ochrony Przyrody?). U Moneta wodne kwiecie tez ciekawe, zwłaszcza, ze zadbal o to, żeby były różnokolorowe, egzotyczne, ale...
Ten film to wskazowka dla tych, którzy mysla o zalozeniu ogrodu. Ewentualnie rzecz dla ogrodnikow. W trakcie projekcji pomyslalem sobie o moim koledze-powiedzmy "ogrodniku", dla którego film może być pomysłem na zagospodarowanie sporych przestrzeni, które teraz sa prozaicznym, acz ladnym trawnikiem.
Ostatnio wzial się za malowanie.
Tak, zdecydowanie. To film dla niego.
(TOT wlasnie wcisnal pilke do bramki RM)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz