środa, 7 października 2020

"Kontakt" (Contact), aut. Carl Sagan, 1985 świat, 1991 PL, książka

 "Kontakt" (Contact), aut. Carl Sagan, 1985 świat, 1991 PL, książka


Jakis czas temu, przy okazji lektury innej ksiazki C. Sagana (TU)
obiecalem sobie, ze przeczytam wreszcie stojacy w mojej priv. bibliotece jego "Kontakt". Stalo sie. 

Moim zdaniem to dobra, warta przeczytania ksiaza.  Nie znaczy to, ze byla to lektura latwa i prosta. Wydanie ktore posiadam liczy 397 str. - objetosc nie odstrasza, ale bardzo ciasna interlinia wymaga znacznej uwagi, skupienia w trakcie lektury. Ale to tylko jedna z przczyn, do tego techniczna, sprawiajaca, ze czytanie nie przebiegalo gladko i prosto. Kolejne dotycza zawartosci ksiazki. 

Carl Sagan byl (zmarl w 1996 r) astronomem-celebrytą. Specjalnosc - astronom, nie oddaje tego co robil. Byl przede wszystkim interdyscyplinarnym popularyzatorem nauki, zwlaszcza tych jej kierunkow, ktore mialy zwiazek z szeroko rozumianym Kosmosem, jego eksploracja. Wspieral czynnie, byl twarza projektu SETI (Serach for Extraterrestial Intelligence), a akcja ksiazki "Kontakt" toczy sie wlasnie wokol tego szalenie glosnego na przelomie lat 80/90 przedsiewziecia. I wlasnie erudycja autora, jego latwosc poruszania w roznych dziedzinach nauki jest kolejnym powodem dla ktorego lektura nie jest latwa. (to oczywiscie moje zdanie)  Carl Sagan ma sklonnosc do epatowania swoja rozlegla wiedza, a gdy to robi glowny watek ksiazki traci na znaczeniu, a autor oddaje sie rozwazaniom natury filozoficznej gubiac sci-fi charakter ksiazki. I w tym wlasnie, czyli charakterze/pozycjonowaniu ksiazki lezy istota rzeczy. Moim zdaniem jest to zdecydowanie bardziej naukowo-filozoficzna, egzystencjalna dywagacja niz powiesc sci-fi. C. Sagan poprzez osoby bohaterow "Kontaktu"  usiluje odszukac w pozornym chaosie Wszechswiata pewien porzadek, ukryty przekaz wskazujacy na istnienie/dzialanie sily sprawczej, ktorej nieogarnialna wiedza pozwala na przemieszczenie sie bohaterow "Kontaktu" po peryferiach Wszechswiata wbrew obowiazujacej na Ziemi wiedzy, przeczac wszelkim znanym ludzkosci prawom fizyki. C. Sagan szuka dowodow na istnienie Boga... (moim zdaniem) Czy znajduje? Sprawdźcie sami:)

C. Sagan nie jest jedynym pisarzem klasyfikowanym jako tworca sci-fi, a w konsekwencji, w miare uplywu czasu i poglebianej wiedzy zajmujacym sie tajemnicą istnienia. Stanislaw Lem jest doskonalym przykladem takiego autora, a jego "Solaris" (1961) zaliczam do tej samej kategorii literatury co "Kontakt". 

Traktujacy o zagadce zycia "Kontakt" jest miejscami przegadany. Akcja traci tempo, a wycieczki autora w obszary sensu/zagadki bytu sa miejscami uciazliwe. Na podstawie ksiazki powstal film p.t. "Kontakt" (1997) z Jodie Foster. Film skupia sie na watku sci-fi dotykajac zagadki istnienia na samym koncu. Jest latwiejszy w odbiorze. Nie mozna jednak isc na latwizne:) Moim zdaniem warto jest znac "Kontakt" ksiazkowy i filmowy.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz