piątek, 30 października 2020

"Jurek", reż. Paweł Wysoczański, PL, 2014, film dokumentalny, Netflix/TVP VoD

 "Jurek", reż. Paweł Wysoczański, PL, 2014, film dokumentalny, Netflix/TVP VoD


Z okazji kolejnej rocznicy smierci Jerzego Kukuczki (1989.10.24), Netflix umiescil ten film w swoim serwisie, a do tego przyslal stosowną informacje anonsujaca ów fakt. Wczoraj wieczorem padalo, wiec tradycyjnie w miejsce rowerowania - wioslowanie. W towarzystwie "Jurka".

W moim przekonaniu to dobry film - 7/10 w skali Filmweb.

O Jerzym Kukuczce, himalaistach, pisze dosc czesto (TU). Ten rodzaj wyczynu dziala na moja wyobraznie, zwlaszcza w zestawieniu z siermiężnym okresem lat 70/80, ktore paradoksalnie byly najlepszymi latami polskiego himalaizmu.

"Jurek" jest filmem poskladanym z roznych, roznej jakosci filmow dokumentalnych, zlepkiem archiwalnych programow telewizyjnych, zgrabnym patchworkiem wywiadow/wypowiedzi ludzi, którzy znali Jerzego Kukuczke. 

Film o pasji, charakterze, uporze, miłości. Jednak nade wszystko o braku umiejetnosci odpuszczania... Jerzy Kukuczka byl pozbawiony tej cechy. "Kupiona gora musi byc zdobyta" - zdanie-sentencja, ktore Jerzy Kukuczka rzucal, gdy inne ekipy wycofywały sie rezygnujac z proby wejscia. On trwal do konca, atakował za wszelka cene. 

Film jest "gładki". Zgodnie z nasza tradycja nikt nie mowi źle o Jerzym Kukuczce (sa nieliczne wypowiedzi krytyczne, ale mocno stonowane). Praktycznie wszyscy potwierdzaja, ze  uczestnictwo w wyprawach, było ich najlepszym okresem zycia. Chwile zmagań z górą/górami należały tylko do nich. Gdy wyjezdzali na 3-5 m-cy zostawiali za soba wszystkie przyziemne problemy, chodzili z glowa w chmurach. Nic dziwnego, ze wiekszosc z nich uzalezniala sie od wyprawowego rytmu. To byl ich i Jerzego Kukuczki sposob na zycie. 

Jerzy Kukuczka niczego nie musial udowadniac, kiedy decydowal sie na udzial w wyprawie na Lhotse, ktorej celem bylo wejscie na szczyt nowa droga, przez niezdobyta, południowa ścianę. Był powszechnie uważany za najlepszego himalaistę na Ziemi.

Nie umiał, z pewnością nie chciał odpuścić. Zostawił żonę, dwóch synów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz