środa, 30 września 2020

"25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy", reż. Jan Holoubek, PL, 2020, film, w kinach


 "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy", reż. Jan Holoubek, PL, 2020, film, w kinach 

Bardzo mocny, prawdziwy, praktycznie paradokumentalny film o sprawie, ktora zna chyba kazdy, ale nie kazdy zna ponure szczegoly procesu, w ktorego wyniku Tomasz Komenda zostal wmanewrowany w gwalt i morderstwo nieletniej dziewczyny. Oprocz historii, ktora sama w sobie jest "gotowcem" na thriller, o jakosci filmu decyduja znakomite zdjecia (m.in. bliskie plany dajace mozliwosc sledzenia emocji bohaterow filmu), świetni aktorzy (Agata Kulesza  przyzwyczaila widzow do b. wysokiego poziomu gry, a Piotr Trojan - nowa twarz w polskimi kinie jest tak samo dobry jak A. Kulesza; autetntyzm granej postaci jest bliski 100%, znakomity zwlaszcza w scenach nieporadnosci, czułości w kontaktach z matka), reżyseria (tak, reżyser Jan Holoubek to syn TEGO Gustawa Holoubka i TEJ Magdy Zawdzkiej), a w tle muzyka Kazika. To co jeszcze mi sie podobalo to siermiężny autentyzm miejsc, postaci i sytuacji, a drażniła nielinearnie prowadzona akcja, czyli zbyt wiele przeskoków typu "6 m-cy wczesniej", "3 lata po procesie" itp. Byc moze mam slabszy refleks, ale moment kiedy akcja przenosi sie w czasie wymaga od widza chwili adaptacji, a przeskokow jest moim zdaniem zbyt wiele.

Dalem filmowi 7/10 w skali filmweb, czyli "dobry".

"25 lat niewinnosci" jest takze kolejnym dowodem na to, ze takie historie zdarzaja sie ludziom biednym. Bogaty moze wiecej. Nie jest to polska specjalnosc, dotyczy to kazdego systemu. Falszowanie dowodow, wymuszanie zeznan, naginanie rzeczywistosci zdarzaja sie wszedzie. Nie jestem pewien, czy takze wszedzie pokrzywdzony przez Państwo czlowiek czeka ponad rok na wyplate zasądzonego odszkodowania (nadal czeka na wyplate). Nie wiem, czy wszedzie przedawniaja sie przestepstwa falszowania zeznan/dowodow, prowadzace do skazania niewinnego czlowieka na 25 lat wiezienia. W naszym systemie winni TEJ zbrodni sa raczej bezkarni. 

I jeszcze jedno.                                                                                                                                                                                                                     Po wyjsciu z wiezienia Tomasz Komenda dostal jak sadze mnostwo propozycji reprezentowania jego osoby w procesie o odszkodawanie. Na stole leżały potencjalnie duze pieniadze. Tomasz Komenda przestal byc szarakiem-biedakiem. Jego adwokatem zostal Zbigniew Ćwiąkalski, minister sprawiedliwości w latach 2007-2009 w rzadzie Donalda Tuska. Jako adwokat-pelnomocnik Tomasza Komendy wszczal proces o zadośćuczynienie w wyniku ktorego uzyskal dla swojego klienta odszkodowanie w wysokosci 18 mln zł. Postrzegam to jako paradoks, swoisty chichot historii. System zabral Tomaszowi Komendzie 18-cie najlepszych lat zycia. Przedstawiciel Systemu wywalczyl dla Tomasza Komendy odszkodowanie w wysokosci 18 mln zl. Ciekawe, czy przedstawiciel Systemu podjął sie tej sprawy za "succes fee", czy zrobil to pro bono?                                                                      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz