poniedziałek, 16 listopada 2020

"Medyczne nadużycia" (The bleeding edge), reż. Dick Kirby, USA, 2018, film dokumentalny, Netflix

"Medyczne nadużycia" (The bleeding edge), reż. Dick Kirby, USA, 2018, film dokumentalny, Netflix

Jest dobrze!  Pfizer oglosil, ze juz ma szczepionke na Covida i to nie byle jaką! 90% skutecznosci! Robi wrazenie. Zupelnie jak info o zadowoleniu Polek/Polakow z reklamowanego w TV kosmetyku, czy detergentu... Tam tez satysfakcja/skutecznosc jest na poziomie 90-ciu procent. Podbnie jak wynik wyborow np. na Bialorusi. Nie dosc, ze glosuje blisko 100% uprawnionych to 89% z chce rządow Baćki... Ponadto Pfizer nie jest jedyny! Od pewnego czasu dostepna jest rosyjska szczepionka Sputnik V, ktora reklamuje sam Wladimir Putin... Za chwile wejda na rynek kolejne szczepionki. Jest dobrze!

Zanim jednak podejmiecie decyzje ktora ze szczepionek przyjmiecie warto jest zobaczyc film "Medyczne naduzycia", ktory co prawda nie traktuje o farmaceutykach, ale szczegółowo zajmuje sie system dopuszczania do rynku urzadzen/akcesoriow medycznych przez slynne ze swej surowosci, drobiazgowego przestrzegania procedur, amerykanskie FDA. Ten film, podobnie jak "Big Short" jest filmem o CHCIWOŚCI.

Formalnie film nie jest ciekawy - glownie gadajace glowy. Pod tym wzgledem jest zdecydowanie slabszy od "Big Short". Jednak jego zawartosc jest nie mniej szokujaca, bo przecież chciwość nie jest przypadloscia zarezerwowana tylko dla sektora finansowego. Film szczegółowo opisuje funkcjonowanie branzy urzadzen/akcesoriow medyczynych, ktora w USA jest warta okolo 400 mld USD, (znacznie przekracza zdaniem tworcow filmu wartosc rynku farmaceutykow) w odniesieniu do systemu dopuszczania do rynku nowych urzadzen, ktore w zalozeniu maja za zadanie ratowanie zycia, lub/i poprawianie jego komfortu. "Medyczne nadużycia" to solidne śledztwo podążające za zgloszonymi przez uzytkownikow/pacjentow nieprawidlowosciami w dzialniu endoprotez, systemu sterylizacji oraz wdrażaniu medycznego robota-chirurga. Za każdą z tych nowinek stoja poteżne firmy medyczne (kolejno: Johnson&Johnson, Bayer, Intuitive Surgical), ktorych obroty liczone sa w setkach miliardów USD. O ich interesy dbaja setki lobbystow wiszacych na klamkach i telefonach senatorow/kongresmenow oraz cale rzesze "konsultatntow medycznych", ktorzy "przekonuja" lekarzy do stosowania "wlasciwych i jedynie slusznych" rozwiazan i terapii. Ich biznesu pilnuja takze ludzie z nadzoru FDA, ktorzy w zalozeniu powinni dbac o NASZE bezpieczenstwo, NASZ dobrostan.

W trakcie ogladania filmu przypomniala mi sie znana i kiedys bardzo glosna afera dotyczaca leku Talidomid stosowanego jako srodek przciwbolowy i przeciwymiotny sprzedawany/zalecany kobietom u ktorych ciąża przebiegala z powiklaniami. Skutki w postaci foto "talidomidowych dzieci" mozna zobaczyc w necie (nie umieszczam ich na blogu, sa przerażające).  ...."Preparat został zarejestrowany w ponad 50 krajach, pod różnymi nazwami handlowymi (Talimol, Kevadon, Nibrol, Sedimide, Quietoplex, Contergan, Neurosedyn, Distaval i innymi). Pod koniec roku 1960 udowodniono, że talidomid ma silne działanie teratogenne (czyli powoduje uszkodzenia płodu). Było ono szczególnie duże podczas pierwszych 50 dni ciąży[6]. Zanim wykryto ten aspekt jego działania, ofiarami tego specyfiku zostało około 15 tysięcy ludzkich płodów, z czego 12 tysięcy zostało donoszone i urodzone jako dzieci z głębokimi wadami rozwojowymi. Spośród owych 12 tysięcy dzieci około 4 tysięcy zmarło przed ukończeniem pierwszego roku życia. Większość z ocalałych osób żyje do dzisiaj, chociaż prawie wszyscy cierpią z powodu ciężkich deformacji ciała, między innymi braku kończyn (fokomelia lub amelia) i nienaturalnych proporcji ciała[7]. "....[cytat z Wiki; przeczytajcie calosc w Wiki, b. ciekawy, budujacy jest watek o nieudanej probie (ale to bylo ponad 1/2 wieku temu) wprowadzenia T. na rynek USA (TU)]

Takich afer bylo z pewnoscia wiecej. Ta jest/byla powszechnie znana, gdyz dotyczyla dzieci, a te nadal zyja i maja swoje, zdrowe dzieci. Niedawno widzialem film o talidomidowej kobiecie (Niemka?), ktora nie majac rąk zdecydowala sie na urodzenie dziecka, bodaj corki, ktora samotnie wychowuje.

Mysle wiec sobie, ze nie warto jest byc "wyrywnym". Slysze, ze szef Pfizera sprzedal wiekszosc (ponoc 60%) posiadanych akcji firmy, ktora kieruje. Mowia, ze sprzedaż byla zgodna z procedurami, bo ponoc zglosil wole sprzedazy do Nadzoru Gieldowego odpowiednio wczesnie, uprzedzil, ze bedzie sprzedawal, gdy tylko Pfizer oglosi, ze MA szczepionke (wartosc akcji gwaltownie wzrosla, co przeciez bylo do przewidzenia). Byc moze jest to zgodne z przepisami, ale w moim przekonaniu wizerunkowo baaaardzo slabe. Urzadzenia/akcesoria z "Medycznych nadużyć", Talidomid - wszystkie spelnialy kryteria, przechodzily procedury, dostawaly odpowiednie certyfikaty. Po latach, czasami tylko kilku, okazywalo sie, ze chciwość byla silniejsza od procedur, przepisow, czcigodnych gremiów i komisji. Cierpieli, cierpią i beda cierpieć ludzie. Koncerny ewentualnie wyplaca odszkodowania (precyzyjnie, zrobia to najpewniej firmy ubezpieczoniowe/asekuracyjne w ktorych te koncerny sie ubezpieczaja). I? Jest dobrze!

"Medyczne nadużycia" - koniecznie zobaczcie ZANIM odlecicie na pokladzie Sputnika lub Pfizera!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz