niedziela, 5 września 2021

Kopiec Powstania Warszawskiego, niedziela 2021.09.05

 Kopiec Powstania Warszawskiego, niedziela 2021.09.05

Tradycyjnie już, tym razem w ograniczonym, dwójkowym składzie pojechaliśmy z Darkiem na Kopiec Powstania Warszawskiego, żeby zapalić światełko. W tym roku jest wyraźnie inaczej. Wydaje mi się, że nie było takiej celebry jak w latach ubiegłych. Na pewno nie pali się ogień, który kiedyś był utrzymywany i chroniony przez posterunek Straży Miejskiej przez 63 dni trwania Powstania. Jest, jak widać na zdjęciu
zdecydowanie mniej zniczy, kwiatów, wieńców i innych symboli pamięci. Przykre. Widocznie w tym roku rocznica wybuchu Powstania nie była potrzebna do celów propagandowych...

Kopiec Powstania jest miejscem wartym odwiedzenia nie tylko ze względu na pamięć o Powstaniu. To także ciekawie ulokowany punkt widokowy ze szczytu którego rozciąga się rozległy widok w kierunku Wilanowa, Ursynowa i doliny Wisły. Kopiec był także popularnym miejscem spotkań bikerów uprawiających dyscypliny grawitacyjne, czyli przedkładających nad prozaiczną jazdę latanie na rowerze. Jednak jakiś czas temu ktoś uznał, że wiodący wokół Kopca tor zjazdowy i kolorowo ubrana młodzież w bliżej nieokreślony sposób godzą w powagę miejsca i tor został przeoranych spychaczem. Potem, kiedy Powstańcy oświadczyli, że nie mają nic przeciwko temu, żeby miejsce było "żywe" i stanowiło punkt spotkań młodych ludzi miano przywrócić Kopcowi jego rowerową funkcjonalność. Na obietnicach się skończyło... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz