sobota, 15 kwietnia 2017

"American Honey", Andrea Arnold, USA, GB, 2016, właśnie na ekranach

"American Honey", Andrea Arnold, USA, GB, 2016, właśnie na ekranach

Lubie amerykańskie filmy "drogi".
Zawsze gdy mysle o tym gatunku właczaja mi się: "Nocny kowboj", "Strach na wróble", z "Dzikoscia serca" na czele.

Może dlatego moja ocena tego filmu jest dość wysoka 7/10, czyli dobry.
Jednak mogę go rekomendować tylko widzom lubiącym amerykańskie, niezalezne kino, tym, którzy sa w stanie wytrzymać ponad 2,5h w kinowym fotelu, na filmie sprawiającym czasami wrazene dość chaotycznego, przypadkowo poskladanego.
"American Honey" odczytuje jako wrzask o milosc i akceptacje wykrzyczane przez nastolatkow, których rodzice pogubili się w dzisiejszym swiecie nie umiejąc tworzyć trwałych rodzin, budowac relacji z dzieciakami.
Wyruszenie w droge, ucieczka ku nieznanemu, pewnie lepszemu zyciu to naturalna konsekwencja, przciwaga dla małomiasteczkowej egzystencji "white trash" bohaterki filmu - Star. Nielatwa decyzja kaze jej ruszyc przez Stany z grupa podonych do niej niechcianych, niekochanych dzieciakow, którzy w grupie odnajdują namiastke ciepla, wiezi, milosci. Grupie "matkuje" Krystal, która prawdopodobnie jest takim jak dzieciaki z grupy, tylko starszym "odrzutem", dzięki czemu z latwoscia rozpoznaje stan ich psyche, może nimi sterowac i rzadzic.
To nie jest mily, latwowchodzacy/wychodzacy film.
Zapisy pokręconych zyciorysow, zachowan, zdjęcia malomiasteczkowych Stanow sa sila "American Honey". Do tego duuuzo, chociaż nie tak dużo jak oczekiwałem, amerykańskiej muzyki buntu, ale także przyjemny, adekwatny do obrazu kawalek Boss'a "Dream, baby dream".
Filmy o dzieciakach zawsze robia (na mnie) wrazenie.
Sa trochę jak sejsmograf rejestrujący stany, nastroje tych, którzy maja "okienko" dla siebie, mogą poszaleć, by za jakiś czas stać się czescia "stabilnego/zdrowego" społeczeństwa.
W historii kina jest sporo takich filmow. Pamietam wrazenie jakie zrobily na mnie: "Human Traffic", "Trainspotting".
"American Honey" nie ma (moim zdaniem) TEJ sily, ale mnie się podobal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz