środa, 5 kwietnia 2017

"Wściekłość", reż. M. Węgrzyn, PL, film, 2017, właśnie w kinach

"Wściekłość", reż. M. Węgrzyn, PL, film, 2017, właśnie w kinach

Ocenilem ten film na 6 w 10-cio stopniowej skali, czyli "niezły".
Mysle, ze jeśli chcielibyście go obejrzeć to trzeba się pospieszyc. Mojm zdanim szybko spadnie z ekranow, już teraz jest grany w "dziwnych" godzinach.
Widzialm go na seansie w kinie Praha o 21:45.

Powodow dla których warto się wybrać na ten film jest kilka: niezalezne polskie kino - film nakręcony bez finansowego wsparcia PISF, film autorski - twórcami sa bracia Węgrzyn (Wojciech Węgrzyn jest autorem zdjęć), szalenie prosta forma, w niej pokrecona tresc, calosc aktualna, dotyczaca uwikłania bohatera w rzeczywistość kreowana w dużej mierze przez niego samego. Dodam, ze rzeczywistość chociaż polska, jest jednak dość uniwersalna, a przeslanie filmu czytelne pod kazda dlugoscia i szerokoscia geograficzna.

Forma może być ciut nuzaca. Bohater biegnie (jogging dla zdrowia) przez nocna Warszawe, rozmawia przez telefon na tematy zawodowe i prywatne, a w trakcie biegu spotykają go rozne, w większości niezbyt mile przygody.
Bohater jest dziennikarzem telewizyjnym. Dostaje szanse prowadzenia glownego wydania programu informacyjnego (kosztem kolegi), odbiera instrukcje od szefa co do celu i kierunku przekazu, sam wykazuje inwencje i kreatywność usilujac dobrac zestaw/kolejnosc informacji tak, żeby "przykryc" glowny, niewygodny dla wlascicieli anteny news dnia.
Zupelnie nie wiem dlaczego, ale natychmiast w osobie bohatera zobaczyłem Tomasza Lisa...
Może dlatego, ze pamiętam go jako sympatycznego młodziaka grającego w kosza na Agrykoli, który z czasem zaczal grac w jednej druzynie z KODem wykrzykując dziwne hasla z ich samochodu-platformy.

Mnie się podobalo.
Dolatuje do mnie, ze bracia Węgrzyn pracują nad nowym większym projektem, ze dostali ciekawe propozycje.
Miejcie wyczulonne ucho na TO nazwisko.
Ci goście wiedza jak się robi kino.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz